Skalpel to rodzaj treningu, który polega na wykonywaniu szybkich i intensywnych ćwiczeń. Jest to bardzo skuteczny sposób na poprawę kondycji i wydolności fizycznej. Efekty treningu skalpela są widoczne już po kilku tygodniach regularnych ćwiczeń. Można zauważyć poprawę wytrzymałości, siły mięśniowej oraz zmniejszenie tkanki tłuszczowej. Trening skalpela jest również
Vay Tiền Nhanh. napisał/a: GreenTea. 2013-03-09 14:55 Hej :) Zakładam ten temat gdyż nadchodzi wiosna i pewnie każda z nas, każdy z nas chciałby popracować troszkę nad wymodelowaniem figurki, a jak wiadomo od samego siedzenia cud się nie stanie :P Ja po dwóch dniach przyglądania się bliżej treningom Ewki z płyt: - "Totalna metamorfoza w 4 tygodnie" - potocznie "SKALPEL" - "Spalanie i modelowanie - minus 600 kcal w 40 minut" - potocznie "KILLER" - "Turbo spalanie" - potocznie "TURBO" - "Trening z gwiazdami" - potocznie "DUETY" stwierdziłam, że czas wziąć się za siebie :) U mnie nie tyle problemem jest nadwaga co raczej brak masy mięśniowej a zbytnia ilość tłuszczyku w niektórych partiach - u mnie głównie są to uda, pośladki i brzuszek! LENISTWO - ot przyczyna!!! :P Zamierzam skończyć z tym raz na zawsze a Wy jak tam to wygląda u Was? Czy sądzicie, że ten temat jest potrzebny? Chciałabym się z Wami dzielić moimi rezultatami, przemyśleniami, chciałabym, żeby ten temat działał MOTYWACYJNIE na mnie jak i na Was :) Razem raźniej czyż nie?! ;) Miałam zacząć treningi od poniedziałku, ale tak się zmobilizowałam i nakręciłam, że zaczęłam już dziś - i tak jestem po pierwszym SKALPELU, który mam zamiar kontynuować przez pierwsze dwa miesiące 6 dni w tygodniu, by później zatąpić go kolejno KILLEREM i TURBO a następnie, gdy już uda mi się osiągnąć zamierzone efekty będę ćwiczyła te treningi zamiennie - jestem mega pozytywnie nastawiona póki co, pierwsze endorfinki uwolnione - a to najlepsza motywacja do następnych treningów :) Buziaki pozdrawiam Was :) [ Dodano: 2013-03-09, 16:53 ] Ktoś już ćwiczył razem z Ewką? Macie jakieś efekty? Pochwalcie się :) [ Dodano: 2013-03-11, 10:46 ] Pierwszy, drugi i trzeci trening SKALPEL zaliczony :) Motywacja wciąż rośnie wprost proporcjonalnie z uwolnieniem endorfinek :) Stopniowo będę przeplatała KILLERA i TURBO a dodatkowo Mel B - nogi, brzuch, pośladki ;) Jestem zawzięta, liczę na pierwsze efekty po miesiącu:) Raz w miesiącu będę sprawdzała obwody centymetrem ;) [ Dodano: 2013-03-11, 16:43 ] Ja dopiero zaczęłam, chyba też mnie natchnęła powoli nadchodząca wiosna a zaraz za nią sezon bikini - ćwiczę dopiero od 3 dni! Dwa pierwsze robiłam sam skalpel. A dziś po skalpelu dorzuciłam jeszcze ćw. na pośladki Mel B. i ćw. na brzuch Mel B. na sam koniec ćw. rozluźniające i rozciągające Me B. - łącznie trening trwał: 40+10+10+6= 66 min Przez najbliższe dwa tygodnie zamierzam tak właśnie ćwiczyć codziennie, a później może jakaś zmiana albo małe urozmaicenie. Na początku zafascynowałam się Chodakowską - i z niej nie zrezygnuję ale Mel B. to dopiero daje pozytywną energię Motywacja póki co rośnie, wprost proporcjonalnie do uwalnianych podczas ćwiczeń endorfinek :)
Moda na aktywność fizyczną rozpoczyna się na przełomie kwietnia i maja. Wakacje tuż tuż, a dodatkowe kilogramy sprawiają, że z niechęcią myślimy o założeniu stroju kąpielowego. Ja uważam, że warto ruszać się cały rok. Nie tylko dla figury, ale przede wszystkim dla dobrego samopoczucia. Więc kiedy plucha za oknem, a perspektywą jest M jak masakra, lub Dziesiąta miłość na Polsacie, wyłączamy głupie seriale, wskakujemy w dres i do roboty!... Wiem, łatwo powiedzieć, trudniej zacząć, ale uwierzcie mi, warto się przemóc. Skalpel jest to pierwsza płyta Ewy Chodakowskiej. Ja natrafiłam na nią po przejściu przez bardziej wymagające płyty, takie jak np. Killer. Zgodnie z tym, co sama Ewa mówi, dzięki tej płycie nie schudniecie. Rzeźbi ona mięśnie, wydłuża je, wzmacnia, ale nie spali tłuszczyku. Tempo płyty nie jest zawrotnie szybkie, tak że można się spocić i zasapać. Ćwiczymy w średnim tempie, nie ma przerw. Ewa motywuje i mówi kiedy spinać mięśnie brzucha i pośladków. Po przejściu treningów z amerykańską guru fitnessu Jillian Michaels, w treningach Ewy brakuje mi zwrócenia uwagi na technikę ćwiczeń. Wprawdzie powtarza, aby pamiętać, żeby kolano nie wychodziło przed kostkę podczas wypadów, ale dla mnie to za mało. Nie ma wskazówek dotyczących wykonywania ćwiczeń na plecach, a jak wiemy, jest to newralgiczna część ciała wielu z nas. Na pewno moja :) Na plus są ćwiczenia rzeźbiące uda. Kiedy chudniemy, wszystko się zmniejsza, a uda zazwyczaj pozostają takie same. Dzięki Skalpelowi wysmuklimy je. Jeżeli chcemy schudnąć, ćwiczmy przynajmniej trzy razy w tygodniu, plus stosujmy dietę. Te ćwiczenia poleciłabym wykonać dzień po jakimś cięższym zestawie: Killerze lub Total Fitnessie, tak żeby odpocząć, a jednocześnie nie przestawać ćwiczyć. A tutaj przed Skalpelem. Koszulka i spodnie mocno sprane, za to wygodne. Zwróćcie uwagę na obuwie do ćwiczeń, warto zainwestować w dobre buty. Mnie bolały kolana po ćwiczeniach, ale gdy kupiłam lepsze buty, ból znikł. Jak to szło? No i mięśnie brzucha, tak wiem, wszyscy kochamy ten palący ból podczas ćwiczeń. Ja dostałam wypieków z radości. Jeszcze tylko chwila. I można się porozciągać.
Witajcie Kochani. Jak obiecałam, robię post z efektami ćwiczeń SKALPELA - Ewy Chodakowskiej. Poradziłam się Waszych wcześniejszych komentarzy, polecających jej ćwiczenia. Wybrałam na początek skalpel. Czym się zmotywowałam? Dużo czytałam o efektach po skalpelu, oglądałam wiele zdjęć, niektóre metamorfozy są ogromne. Nigdy wcześniej nie ćwiczyłam, jestem po prostu LENIEM. A teraz? Nie wyobrażam sobie bym mogła nie ćwiczyć. Daje to dużo dużo energii, pozytywnej przede wszystkim. Ćwiczę już ponad miesiąc- jednak nie udało mi się ćwiczyć regularnie- każda mama wie, że ciężko jest zawsze złapać tę godzinę na ćwiczenia. Kiedy Maluszek prawie skończył 2 miesiące- zaczęłam. A więc wykonałam przypuszczam ok. 15 skalpeli PEŁNYCH i kilkanaście niedokończonych, a bo malutki się obudził i marudził.. :) Albo po prostu coś mi wypadło. Przez całe ferie ćwiczyłam może raz, dwa w nocy. Jeśli chodzi o efekty, więcej jest ich w cm niż widocznych na ciele. Omijałam jedno ćwiczenie- leżenie na brzuchu i podnoszenie nóg. Nienawidzę tego ćwiczenia, za ciężkie jest dla mnie i je po prostu omijam. Powoli będę zabierać się za killera, ale jeszcze nie teraz. Na zdjęciach wg mnie efekty są mało widoczne (tym bardziej że brak zdjęcia sprzed ćwiczeń), jednak w realu gdzie widać 3D to zauważam, np. szczuplejsze uda oraz tyłek. Zniknął ten niepotrzebny "tłuszczyk" po ciąży ;) Teraz chciałabym bardziej wymodelować brzuszek, nie będzie to łatwe, bo z niego najmniej cm mi uciekło. Bardzo żałuję, że nie zrobiłam innych zdjęć, gdzie stoję tak samo, można by łatwiej porównać zmiany. a przede wszystkim zdjęć z fleszem, bo wiadomo- na każdym zdjęciu jest inne światło i nie jest to tak jak ma być. Co do diety- jem nadal to co chcę. Jednak zmieniła się troszeczkę, wcześniej gdy mieszkałam u siebie, miałam manię nocnego jedzenia tostów. Teraz nie jem po nocy, czasem zdarzy się że muszę coś zjeść, ale nie już tak tłustego jak tost z warstwą żółtego sera. Jeśli chodzi o słodycze także jem ich mniej (tato zawsze kupował stertę słodyczy- ktoś musiał to zjeść :D) ale nie mogę odmówić sobie żelek, które uwielbiam. Zapewne gdybym przestrzegała jakiejś diety- efekt byłby lepszy. Cóż, coś za coś. No i najistotniejsze- wymiary Wzrost: 170cm Masa: 62kg Ponad 2 miesiące po urodzeniu (koniec stycznia): Biust: 95cm Talia: 65cm Biodra: 96cm Udo: 57cm Ręka: 27cm Koniec lutego (miesiąc ćwiczeń): Biust: 92cm (-3cm) Talia: 63cm (-2cm) Biodra: 91cm (-5cm) Udo: 55cm (-2cm) Ręka: 26cm (-1cm) efekt: -13cm 8 marzec: Biust: 90cm (-5cm) Talia: 62cm (-3cm) Biodra: 89cm (-7cm) Udo: 53cm (-4cm) Ręka: 25cm (-2cm) Efekt łączny: 21cm z całego ciała. Mimo tych cm nie jestem z siebie dumna, brakuje mi jeszcze trochę do wcześniejszych wymiarów, chodzi o talię. Muszę zwalczyć jeszcze kilka cm. Motywację mam, jednak czasu mi troszkę brak. Co do kg- nie ważyłam się z dwa miesiące- kiedy byłam ost. raz na wizycie ważyłam 62kg. Ogólnie się nie ważę, bo waga nie ma dla mnie zbyt dużego znaczenia. Ktoś może mieć te same wymiary i wzrost a ważyć więcej lub mniej, to już kwestia kości i mięśni. Jeśli ćwiczycie również z Ewą pochwalcie się swoimi efektami, jestem ciekawa jak Wam idzie, może podzielimy się jakimiś wskazówkami czy radami. :)
skalpel efekty po miesiącu bez diety